Komentarze: 0
Oczami Seleny
Obudziłam się o 6:30. Wstałam z łóżka od razu je ścieląc. Poszłam do łazienki i wzięłam szybki prysznic. Wyszłam z włazienki owinięta ręcznikie i poszłam do garderoby. Wybrałam ten zestaw :
( makijaż taki jak na zdjeciu ). Włosy związałam w wysokiego kucyka .
Mniej więcej tak to wyglądało :
Zeszłam na dół gdzie czekała moja mama. Usiadłąm do stołu gdy mama podała mi talerz z naleśnikiem z nutellą i kbek ciepłego.Zjadłam śniadanie, posprzątrałam po sobie, pożegnałam się z mamą i wyszłam z domu i w tym samym momencie zadzwoniła do mnie Tay ( taylor) :
T - taylor S - selena
T: Hej co tam ?
S: Dobrze, a tam ?
T : Też dobrze tylko mam do ciebie jedną prośbę mogłabyś przyjechać po mnie i po demi ? bo spała u mnie a teraz nie mamy się ja zabrać do szkoły
S : Okej będe za 5 min.
T : Dzęki Sel. Kochamy cię ! pa
S: Pa
Nacisnęłam czerwoną słuchawkę, telefon ( iphone ) włożyłam do torebki, a wyciągnęłam z niej kluczyki od mojego czarnego porshe. Gdy odpaliłam silnik auta zobaczyłam że juz jest 7.30. Do szkoły miałam jakieś 20 min drogi, a do demi i taylor 5min. Po niecałych 5 minutach byłam na miejscu. Dziewczyny wsiadły do auta. Przywitałam się z nimi i ruszyłam. Po 15 min byłyśmy na parkingu szkoły. Zauważyłam chłopaków ( Justina mojego najlepszego przyjaciela, alfredo i rayana moich i dziewczyn przyjaciół ). Gdy tylko Justin mnie zauważył zaczął biec w moja strone. Mocno mnie przytulił i podnióśł i obkręcił się ze mną wokół własnj osi. Po chwili dziewczyny dołączyły razem z chłopakami i zaczęłysmy gadać :
J : Matko Sel , jak się za tobą stęskniłem !
S: Ja za tobą też ! - powiedziałam i pocałowałam go w policzek gdy odsunęliśmy się od reszty. Justin zarumienił się.
J: Sel ?
S : Tak, Justin ?
J : Bo ja myślę o tobie dzień w dzień. I o tym myślałem całe wakacje...
S : Justin, moja odpoiedź to tak - powiedziałam głaskając go po policzku.
J : naprawdę ?! - powiedział z wielkim entuzjazmem i szczęściem
S : Tak. - pocałowałam justina i się w niego wtuliłam
J: Kocham cię
S: Ja ciebie też. Ale lepiej chodźmy do szatni muszę przebrać te buty, bo nogi mnie bolą.
J : Okey
Poszliśmy do szatni. Przebrałam buty na conversy białe krótkie i w tym samym czasie zadzwonił dzwonek. Justin miał zajęcia taneczne tak jak ja ( zajęcia taneczne odbywają się z pomieszanymi uczniami z klas 1,2,3 ) . Justin poszedł się przebrać kiedy ja weszłam jeszcze na chwilę do toalety. Gdy wychodziłam uderzyłam jakieoś chłopaka drzwiami w twarz. Ten szybko się podniósł.
nieznajomy - n
n : Przeproś !
s : sorki - miałam już odchodzić kiedy złapał mnie za reke.
n : przeproś !!
s: no przecież cie przeprosiłam - powiedziałam przez łamiący sie głos. Ścisnął mój nadgarstek bardzo mocno.
n : nie słyszałem - jeszcze mocniej ścisnął rękę
s: no przepraszam - wydusiłam przez płacz. Osunęłam się po ścianie, a ten szarpnął mnie za włosy.
- Ej zostaw ją !!! - usłyszałam głos Justina
Chłopak uderzył mnie z pięści w skroń. Zrobiło mi się ciemno przed oczami i zemdlałam .
Oczami Justina
- Ej zostaw ją !!! - krzyknąłem do chłopaka który bił selenę. Nagle zobaczyłem że uderzył ją w skroń a selena zemdlała a on uciekł. Podbiegłem do Seleny, wziąłem na ręce i wybiegłem ze szkoły prosto do auta. Wsadziłem Selenę do auta zapiąłem w pasy i pojechałem do moje go domu który był 2 w kolejności osiedla. Szybko zaparkowałem, wysiadłem, wziąłem selenę na ręce i zaniosłem do mojego mojego pokoju w korytarzu przemijając rodziców. Położyłem ją na łóżku i poszłem do łazienki po wode utlenioną , plaster i wacik. Z powrotem weszłem do pokoju i opatrzyłem Selenę. Zeszłem na dół zostawiając Selenę w pokoju i opowiedziałem wszystko rodzicom. Po jakichś 2-3 godzinach usłyszałem krzyk dobiegający z mojego pokoju. Szybko wbiegłem do pokoju , o mało nie zaijając się na schodach. Zobaczyłem Selenę całą zapłakaną , miała zły sen i obudziła się z krzykiem. Gdy tylko mnie ujrzała podeszła do mnie i wtuliła się w moją klatkę piersiową, przytuliłem ją mocno i uspokajałem że wszystko jest już dobrze. Pocałowałem ją w czoło.
Oczami Seleny
Zeszłam z Justinem na dół i przywitałam się z jego rodzicami. Zaczęlismy rozmawiać
rodzice - r , selena - s , justin - j ;
s: Dziendobry
r : Cześć Seleno, proszę usiądź
s: Dziękuje
r: Więc Ty i Justin jesteści parą ?
- Tak ! - wykrzyczeliśmy w tym samym czasie
CDN.